lis 13 2003

Brakowy Brak


Komentarze: 1

Za szyba dzien juz nie zyje, nawet nie spostrzeglem kiedy noc go zamordowala. Tylko miejscami przez morowa plachte, niczym wierzcholki wielokata, przeswituja glowki latarni. Pomiedzy nimi nic...nie widac, ale jednak c(kt)os tam jest, czy to skopany kosz na smieci, czy para subtelnych kochankow. Wystarczy kilka chwil a role sie odwroca, stary smietnik wymienia na nowy, a zlamane uczucie przyniesie wymiane ciosow i ona lub on polegna w rynsztoku mysli...a tutaj nic sie nie zmieni lub ten stan znuzony nieustannym postojem bez pozywienia zemdleje i obudzi sie na wpol pusty i przeswitujacy jak ta zaslona nocy, ale nieporownanie slabszy...

v

rocket : :
13 listopada 2003, 23:57
komentujcie cos... cokolwiek

Dodaj komentarz