Komentarze: 0
Wczoraj myslalem ze potrzebuje jakiegos prozacu albo innych psychotropow zeby sie pozbierac do kupy, ale chyba wystarczy mi jakies porzadne zajecie ktoremu moglbym sie oddac :]. Ale niestety wczoraj zdalem sobie sprawe z jednej sprawy a mianowicie ze cos sie we mnie rozsypalo, zniknela jakas wiez ktora trzymala moje mysli i dazenia razem...nagle wszystko sie rozsypalo i wszystko rozpierz(c?)hlo sie na wszystkie strony rozrywajac moja pieprzona glowe, ale jak wyzej wspominalem chyba uda mi sie w najblizszym czasie skosolidowac moje szare komorki :P
v